czwartek, 10 lipca 2014

54

fot. Martyn

Wściekam się dziś.
Na swoje zarobki, brak pomysłów, nie dostrzeganie rozwiązań. Na sprawianie wrażenia, że to mi wystarcza. Na nieumiejętność wyciągnięcia wniosków ze świadomości, że zgoda wynikająca z bezradności nie jest tym samym, co spokojna akceptacja.
Na łzy, co zostają pod powiekami i na te, co bezczelnie brudzą okulary.

Wściekam się na to, że nie umiem siebie zaakceptować. Swoich nóg i dłoni, swoich niedoskonałości. Bystrości nie tak ujmującej. Wiedzy nie tak rozległej.

Sprawa islandzkiego samochodu rozwiązana zgodnie z przeczuciami.
People make mistakes all the time pisze Viktor i może tak, jak z tymi rzeczami wpisanymi w kółko, że wyglądają lepiej, może te napisane po angielsku uderzają bardziej.

Wściekłość i smutek, więc drink, Kate Bush i jeszcze coś - sprzedaję moje materiały do scrapbookingu, album będę jeszcze uzupełniać, w razie zainteresowania, pytajcie.
Podobno sobie nieźle radzę, więc dobrze, niech tak znowu będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz