fot. mia mama
z bezradności w ból głowy
z siły w lęk
sprzedaję te moje graty, to było naprawdę moje hobby przez długi czas, ale nie wiem - czy to wyprzedawanie siebie?
poniekąd
nie powiedziałabym jednak, że marzeń
bardziej złudzeń
nie ma takiej Agni
znów zerkam na zdjęcia z września, nie znam tamtej dziewczyny
trochę jej zazdroszczę
pewnie chętniej wracała z pracy
choć pamiętam, że czasem chciała krzyczeć
nie pamiętam, czy bywało jej tak bardzo zimno przed snem
chyba nie
no i robiła sobie czasem kartki, wycinała serduszka, kleiła guziczki
nie mówię, że scraperki są dziecinne, zazdroszczę im
po prostu mnie takiej nie ma
dopiero teraz to wiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz