fot. tata
Sobota na pastę ze słonecznika, crumble z truskawkami i czipsy z jarmużu. Na zgodę z własnym rytmem.
Na przegryzanie jakichś prawd o sobie, może oczywistych i dlatego tak zupełnie wcześniej niedostrzeganych.
Czekanie na Łu, próbujemy się trochę przespać, wyruszamy przed północą.
lubię niepozowane zdjęcia. lubię, że tata mówi "na dzisiaj już masz", odwracam się, trzyma w ręku aparat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz