niedziela, 29 czerwca 2014

65

fot. Łu

przestrzeń i wiatr
więc naprawdę wkrótce Islandia
na razie tak dobrze tu, razem
prawie bez snu

kiedyś Rafał dowiedział się, że wschody słońca na Babiej należą do najpiękniejszych w Europie
poszliśmy
nocleg na Markowych, w nieistniejącym już schronisku
Akademicka
na łańcuchach ciężar plecaka z Zenitem i zapasowymi obiektywami
wszystko wynagrodzone tamtym słońcem, ciepłem jego pierwszych promieni, zażółceniem zazłoceniem wszystkich kamieni i twarzy
byliśmy potem jeszcze dwa razy
ostatnio myślałam, że to jedna z tych, za którymi tęsknię
Łucja napisała, że chce w góry
tak jakoś wyszło

zawsze on był kierowcą, zawsze był nocleg na Markowych ("zawsze" w odniesieniu do trzech wypraw, ja wiem, ale to było ważne i piękne)
tym razem ja prowadzę, na Krowiarkach wita nas wiatr i noc, godzinę później niebo za nami już się różowi
ze szczytu schodzi wiele osób, prawie każdy powtarza "tam jest strasznie"
ja wiem?
wiatr zagłusza słowa
nie możemy przestać się śmiać

kołacz weselny na szczycie Babiej Góry
potem dwie godziny śpimy w samochodzie (sprawdzamy nasz islandzki plan)

3 komentarze:

  1. Prawie mieliśmy szansę spotkać się na tej Babiej ;> ja ze znajomymi byłem dzień wcześniej ;P widoki świetne ino trochę chłodno w nocy, na szczęście byliśmy na to przygotowani ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tam jest przepięknie.
    Wiatr i przestrzeń to nierozerwalna część gór.
    Pozdrawiam!
    Czytam notki co wieczór,to moja obowiązkowa lektura;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też czytam, zawsze przed snem :)

    OdpowiedzUsuń