środa, 5 marca 2014

181

 fot. mia mama

Kotka ma zły dzień. Od trzeciej nad ranem. Zdaje się, że właśnie dokopała się do Bursztynowej Komnaty. I szuka dalej.
Chciałabym napisać coś mądrego, ale kiedy ta ślepa wariatka tak mi napiernicza za plecami, to musiałyby tu polecieć same wulgaryzmy. A przecież Popielec.

Próbowałam sobie dzisiaj wyobrazić, że się zakochuję i buduję z kimś fajne nowe życie. Że próbuję z kimś zamieszkać, w ogóle szukać razem mieszkania... ścisk w gardle... urządzać je... urywany oddech... PLANOWAĆ COŚ RAZEM...

... za wcześnie. Ja nie umiem być sama, ale, mój Boże, to było tylko ćwiczenie na wyobraźnię, a naprawdę brakowało mi przy nim tchu.
Zwolnij, Agni. Jesteś w porzo, Agni.

5 komentarzy:

  1. Też dokonywałam takich prób.. Bezskutecznie.. Beznadziejnie uczucie nie umieć sobie wyobrazić siebie w niczyich ramionach.!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, siebie w czyichś ramionach to ja doskonale sobie wyobrazić potrafię! Ba - ja nawet wiem, że umiem kochać! Ale na razie... łomamo... zaufać komuś tak w pełni? Brr...

      Usuń
  2. pani, daj se pani czasu. nie ma co tak galopować. "wyobraź sobie, ze zawsze masz czas". najpierw trzeba naumiec się być z sobą. polubić siebie. a potem nawet nie zauważysz kiedy zjawi się ktoś i będzie to normalnie normalne. czasu. tylko tyle.
    i cierpliwości ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś wystarczająca :)
    Wybierasz się na Babski Dizajn do Zamku w Cieszynie w niedzielę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, bez samochodu jest to praktycznie niewykonalne... Udanej imprezy!

      Usuń