fot. mia mama
(Sama widzisz, Iza, że to nie ściema z tą opryszczką. Niestety.)
Miło, kiedy twoja fryzjerka wita cię słowami: Jak pani sobie świetnie układa włosy!
I kiedy dziadek sadza cię siłą na krześle, stawia przed tobą talerz pączków domowej roboty, a babcia przychodzi z kuchni, mówiąc, że szkoda by było nie usiąść z tak zacnym gościem.
- I tak rzadkim! - dodaje dziadek.
Krew z krwi...
Dobrze, a teraz już nadchodź, weekendzie.
No dobra. TROCHĘ widać ;-). Moja zwykle zajmuje połowę wargi ;-P
OdpowiedzUsuńJa wczoraj zjadłam tylko jednego pączka. Bardzo jestem dumna z siebie ;-)
Moja za to skacze po całych ustach, nigdy nie wiesz, gdzie się objawi ;)
Usuń