czwartek, 27 lutego 2014

187

 fot. mia mama

(Sama widzisz, Iza, że to nie ściema z tą opryszczką. Niestety.)

Miło, kiedy twoja fryzjerka wita cię słowami: Jak pani sobie świetnie układa włosy!

I kiedy dziadek sadza cię siłą na krześle, stawia przed tobą talerz pączków domowej roboty, a babcia przychodzi z kuchni, mówiąc, że szkoda by było nie usiąść z tak zacnym gościem.
- I tak rzadkim! - dodaje dziadek.
Krew z krwi...

Dobrze, a teraz już nadchodź, weekendzie.

2 komentarze:

  1. No dobra. TROCHĘ widać ;-). Moja zwykle zajmuje połowę wargi ;-P
    Ja wczoraj zjadłam tylko jednego pączka. Bardzo jestem dumna z siebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja za to skacze po całych ustach, nigdy nie wiesz, gdzie się objawi ;)

      Usuń