niedziela, 29 grudnia 2013

247

 fot. tata

nim słońce wstanie
minie kochanie
zapomnisz, zapomnisz mnie...

A ma ktoś może pomysł na te moje zmary pod oczami? Krem pod oczy i krem do twarzy, póki co, niewiele dają w tej akurat kwestii. Jak widać.

Miałam dziś w planie odwiedzić chrześniaka, ale rano uświadamiam sobie, że najbardziej naturalnym zakończeniem Świąt jest skupienie się na sobie, że to moja dzisiejsza potrzeba i jeśli miałabym być w porządku wobec małego (a chcę być), to muszę go odwiedzić kiedy indziej.
I jeśli mam być w porządku wobec siebie (a chcę być!), to pora poświęcić nieco uwagi mojemu ciału.

Najpierw jednak, późnym rankiem, długo piję z tatą kawę, żartujemy, dawno nie widziałam go w tak dobrym humorze. A potem jeszcze przez wiele godzin chodzę w szlafroku. Bosa, słucham Bosej Anny Marii Jopek. Latami nie sięgałam po tę płytę! Natomiast od kilku miesięcy nie znalazłam dość czasu na zaopiekowanie się moimi stopami, co kiedyś bardzo lubiłam robić. I to właśnie robię dzisiaj, słuchając tej i innej jeszcze muzyki, trochę czytając, trochę rozmawiając.

Błogo mi!

Tylko co z tymi zmarami, hm?.. Czy ma ktoś jakiś pomysł? I czy mógłby dzielnie rzucić mi nim w komentarzu, a nie tylko w prywatnej wiadomości na fejsie? Ujawnijcie się, moi kochani podglądacze!

9 komentarzy:

  1. Niestety, ze zmarszczkami nie pomogę, bo nie wiem ;) Jednak bardzo chciałabym Cię odnaleźć na Facebooku.. Można? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakiś cudowny sposób? Może link? :) Z moimi zdolnościami przegrzebywania Internetów mi się nie udało :P A "śledzę" blog codziennie, więc i tam chętnie bym pośledziła ;-)

      Usuń
  2. To nie zmarszczki, to mądrość życiowa i poczucie humoru. Do twarzy Ci :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz dużo spać :) Trochę pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  4. damit..... Wchodzę tu teraz regularnie, żeby zajrzeć, czy ktoś przypadkiem się jakimś magicznym sposobem nie podzielił ze światem... :-/////

    OdpowiedzUsuń
  5. rób se foty z innej perspektywy. innej metody nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja teorię mam taką, że to nie są zmarszczki, a marszczki - od uśmiechania się i ogólnej pogody ducha!
    To dowód na to, że jesteś sympatyczna i zawadiacka ;)

    OdpowiedzUsuń