fot. Dor
Jadę wieczorem spontanicznie do Łucji i Doroty. Wiem, że jutro będę niewyspana, ale chcę dziś je spotkać, napić się, chcę na nie popatrzeć.
Uwielbiam Doroty gestykulację i spokojny ton jej głosu. Uwielbiam Łucji zęby i kości policzkowe.
Pierwszy raz od... (dłuższego czasu) ktoś śpi obok mnie w tym samym łóżku. Opatulamy się szczelnie swoimi śpiworami, ale to jednak ciało tak blisko... i bardzo dobrze śpię tej nocy.
I udaje mi się nasycić dziś parę zmysłów. Może nawet wszystkie. Tak, właściwie to wszystkie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz