fot. klient stacji benzynowej
Fajnie jest widzieć totalny brak zdziwienia faktem, że ktoś chce mieć zdjęcie na stacji benzynowej...
A ja żyję weekendem. Bo spędzę go w górach i to na jakimś totalnym końcu świata!
Z braku lepszej opcji, decyduję nie dołączać do czyjegoś samochodu, tylko sama być kierowcą i jeszcze zgarnąć parę fajnych babek po drodze. Przede mną więc długa trasa i, najzwyczajniej, jaram się tym.
Tylko o czym to niedawno mówił mój mąż, że niby trzeba by w tym samochodzie posprawdzać?..
witam. nie znamy się dobrze, ale chcę Ci powiedzieć, że jestem pełna podziwu, życzę siły i wiary, że jeszcze będzie przepięknie! a uwierz, wiem, co mówię...
OdpowiedzUsuń