czwartek, 10 października 2013

327

fot. p. Piotr

Od dziś wyglądam tak.
I, dzięki Bogu, nie bardzo mam co więcej napisać.
Bo o tym, że minionej nocy sama sobie radzę z bólem, biorę tabletki, uciszam kota, kładę na brzuch rozgrzewającą poduszkę i śpię do rana, i spokojnie wstaję do pracy?
Wielkie mi halo...
No tak, radzę sobie. A jakie ja mam niby inne wyjście?
Ktoś zdecydował za mnie, że mam sobie radzić... i tak jest.

A poza tym, aktualnie w piekarniku moja popisowa tarta ze śliwkami.
To na jutro - więc cieszcie się, Błękitna!

10 komentarzy:

  1. Eeeeee... No to przez najbliższy rok tu nie zaglądam.




    Aż odrosną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja chcę wierzyć, że jestem czymś więcej, niż tylko długimi prostymi włosami ;)

      Usuń
    2. Inaczej rzecz ujmując - obie się zgadzamy, że włosy to nie wszystko... a poza tym, te aktualne, póki co, ogromnie mi się podobają :]

      Usuń
  2. Zajebiście zajebiście !! Bo inaczej nie ujmę tego :) aż mam ochote na coś podobnego

    OdpowiedzUsuń
  3. No to witaj w klubie - ja też podcięłam włosy. Czas na porządki - zaczynamy od głowy;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest zadziornie - pierwszy raz nacisnąłem na zdjęcie i przekierowało mnie do Twojego blogu - gzie dowiedziałem sie to i tamto i dlaczego - fajny pomysł, a wyglądasz - nowo i zadziornie niesłychanie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowa fryzura jest, nowa czytelniczka zgłasza się :) Zaraz cię dodaję do listy czytelniczej i obiecuję zaglądać, bo mi się tak podoba i już. A właściwie: tu mi się podoba i już!

    OdpowiedzUsuń