fot. Marta
Jest trochę zatrważająca ta moja zdolność wpasowywania się w tło.
Piszę z miski. W misce jest pachnący płyn i są moje stopy.
A w głowie znowu ważne rzeczy do przemyślenia.
O dbaniu o siebie.
O stłuczeniu luster, które uparcie wkładam w męskie oczy.
O konsultowaniu uczuć.
O strachu przed samotnością.
"piszę z miski" jest mocne ;> podoba mi się ;P
OdpowiedzUsuń