fot. Kucyk
Z czego ja tak puchnę?.. Skąd ta księżycowa twarz u mnie?..
A dzień jest całkiem udany.
Dobry omlet. Robię naprawdę dobre omlety, a zaczęłam dopiero po rozstaniu z mężem, taka ciekawostka.
Potem kawa według pięciu przemian.
A potem dramatyzujemy sobie z cudownymi dziewczynami. Na początek każemy swoim ciałom otworzyć się na siebie nawzajem, na drobną albo wcale nie tak drobną przyjemność. Mam wrażenie, że potem uśmiechamy się do siebie bardziej szczerze. I nie ukrywam, że każdy kontakt fizyczny z kobietami jest dla mnie dość trudny, więc dobrze, że muszę się dziś przełamać.
No i wieczór z Kucykiem, tak zwyczajnie miło. Lubię "tak zwyczajnie miło".
Tak.
To skąd ten smutek?..
może zaduma? bo oczy jakby weselsze, pomimo słabego uśmiechu :) za to dołeczki, pięknie uwidocznione :)
OdpowiedzUsuń