czwartek, 12 grudnia 2013

264

 fot. mia mama

Czy ja nie wyglądam na lekko wkurzoną?..

... i bardzo dobrze. Bo lekko wkurzona właśnie jestem. Tak. Nie, że tam mocno, nie sypię wiązankami. W ogóle niczym nie sypię ani nie rzucam. Jedna ręka oblana prawie wrzątkiem, to drobiazg. Mam jeszcze drugą przecież, nieoblaną, póki co.
Jestem tylko lekko wkurzona - ale jestem!
Bo ja nie chcę być samodzielna! No nie chcę i koniec! A nawet, żeby było bardziej patetycznie - i basta! Patetyczna - o, patetyczna chcę być i godna pożałowania, i oj ty biedna, ty nieszczęśliwa, ty taka, że przytulać cię trzeba... taka chcę być! Wyręczana chcę być! Głaskana po główce i leżąca na wersalce (nie posiadam), i głośno wzdychająca!

Nie chcę sobie radzić.
Nie chcę czuć coraz więcej.

Niebyć chcę, a jak już być muszę, to być misiem-pysiem, cukiereczkiem, bączusiem, pączusiem i Agusieniunieczką. Niech się litują, niech robią za mnie albo po prostu pozwalają nie robić nic. Niech po stopach całują i się dziwią, że na tych stopach (stópkach! stópeńkach!) mam siły w ogóle chodzić.

Niech kołyszą do snu, niech pod kołdrą termofor ciepły zostawiają, niech pytają, czy dałam rady zjeść śniadanie, zachwycają się, że wciągnęłam i drugie (a nawet trzecie i parę ciastek po drodze), i wybaczają, że gary niepomyte, a kot pazurami już wyorał bruzdy w panelach.

Cholera, no.

Czemu ja sobie tak świetnie radzę, no. Czemu cokolwiek muszę zrobić, to po prostu to robię. Czemu mi się chce ciągle śpiewać i czemu w nocy tak dobrze śpię. Czemu się uśmiecham do siebie w lustrze i do każdej przysłowiowej pani w przysłowiowym okienku. Czemu poznaję cudownych ludzi i czemu każdy wieczór przyjemniejszy od poprzedniego.

Nielogiczne. Totalnie nielogiczne.

4 komentarze:

  1. proszę na ten tychmiast oblać resztę agni wrzątkiem i rozpaczać.

    OdpowiedzUsuń
  2. sama w TYM nie jesteś! inni mają gorzej, może TO cię pocieszy...

    OdpowiedzUsuń
  3. W przedostatnim akapicie nie postawiłaś pytajnika, bo chyba znasz odpowiedź... Zastanawiam się, czy przyznanie sobie prawa do bycia ofiarą sytuacji, w której się znalazłaś jest oznaką słabości? Czy na pewno wysypianie się w tej sytuacji jest oznaką siły? Ja nie mam na to odpowiedzi, choć kultura zmusza nas do myślenia, że to takie oczywiste....Tak, czy owak, jedno jest pewne: ludzie mądrzy okażą Ci miłosierdzie,a nie litość (gorszą od "jakiegoś tam ludobójstwa") i będą wyciągać do Ciebie rękę w innym niż głaskanie celu... Zresztą co ja z tym czasem przyszłym ;)

    OdpowiedzUsuń