fot. Łu
Pora wykorzystać bożonarodzeniowy prezent, a więc dziś nowy zapach i nowa szminka. Wiecie, że pierwszy raz w życiu mam szminkę, która nadaje jakiś kolor ustom poza niemal identycznym z naturalnym? Oczywiście, kiedy kupowałam tamte, wydawało mi się, że to takie szalone, taka dzicz z tym odcieniem... chyba nikt inny nie dostrzegał, że cokolwiek na tych ustach mam...
A teraz trudno nie dostrzec, bo szminka jest sobie różowa. A zapach jest sobie inny zupełnie od dotychczasowych.
I wieczorem parę fajnych osób, i wino, i ktoś zasypia w fotelu, ktoś tak pięknie opowiada, że kto inny aż robi notatki, i choć zmęczenie totalne, fatalne, to ten mój koniec świata znowu przez kogoś nowego polubiony.
:D kupiłam sobie nowy błyszczyk - różowy i nowy zapach - bruno banani - różowy. Dobrze mi. Dzięki :D
OdpowiedzUsuń